W ostatnich dwóch dekadach agroturystyka stała się dla wielu polskich gospodarzy dochodowym przedsięwzięciem. Oferty gospodarstw są coraz szersze i atrakcyjniejsze, gdyż nie sprowadzają się jedynie do zapewnienia noclegów.
Początki
O początkach polskiej agroturystyki można mówić, kiedy tego słowa rzadko kto w naszym kraju używał. Z wiejskich kwater prywatnych korzystano nad Bałtykiem lub na pogórzu już w latach sześćdziesiątych. Tyle że wtedy oferta na noclegach się kończyła.
Przykład agroturystyki z szerszą ofertą przyszedł z zachodniej Europy i zaczął się u nas szybko upowszechniać. Boom zaczął się na początku nowego tysiąclecia i szybko zaczęła się „twórcza” rywalizacja związana z ofertą agroturystyczną.
Jakość oferty uzależniona była od wielkości gospodarstwa oraz od tego, czy właścicielem był zakorzeniony w tym miejscu rolnik, czy też przybysz z miasta.
Agroturystyka… mieszczuchów
Okazało się bowiem, że mieszczuchy, zaczęły się tu wykazywać dużą wyobraźnią w kreowaniu oferty, czego przykładem może być okolica Puszczy Boreckiej we wschodnich Mazurach. Parę ciekawych gospodarstw agroturystycznych powstało tu w budynkach byłych poniemieckich szkół, nierzadko w pobliżu niewielkich jeziorek.
Mamy tu przykłady estetycznie wyremontowanych domów z dodatkiem (i zachowaniem) elementów lokalnej tradycji. Są to na ogół nieruchomości otoczone niewielkim areałem, ale zapewniające wygodny pobyt gościom szukającym zacisza i spokoju.
Z drugiej strony – na Mazurach pojawiły się przykłady agroturystyki prowadzonej na dużych areałach zakupionej, popegeerowskiej ziemi. Właściciele nierzadko utworzyli tam duże stawy rybne z możliwością wędkowania.
Przykładami oryginalnymi są hodowle dzikich zwierząt prowadzone na tej ziemi. Na Mazurach Garbatych w jednym z gospodarstw można spotkać nie tylko jeleniowate (np. daniele i jelenie), ale również zebry, strusie i wielbłądy. Natomiast rarytasem kulinarnym okazuje się ryba prosto ze stawu smażona na ognisku, w głębokim tłuszczu.
Ceny
Ceny są również ciekawostką, ponieważ sporo zależy od regionu i standardu. Do najdroższych w tym względzie należą… Mazury. Niedrogie noclegi bywają na wybrzeżu. Oferowane są zwykle pokoje kilkuosobowe – np. dwójki, trójki i rodzinne.
Za miejsce bez wyżywienia możemy płacić już 0d 25 złotych. Przeciętne ceny za miejsce w pokojach mieszczą się w granicach 40 złotych (bez posiłków).
Odwiedź Konstantów